Leszkowi Kołakowskiemu – post hominum memoriam

Leszek Kołakowski urodził się  23 października 1927  w Radomiu – zm. 17 lipca 2009 w Oksfordzie  


                          

– Tu, na ziemi, nie ma sukcesu. Oczywiście, są ludzie sławni. Jednak mimo wszystko bym utrzymywał, że wszyscy jesteśmy nieudacznikami.
      – Życie jest interesujące i zabawne, pod warunkiem, że nie usiłuje się być szczęśliwym.
      – Można umrzeć bez godności w konwulsjach bezsilnego śmiechu. Żyć w godności natomiast nie jest sprawą śmieszną ani niekłopotliwą.
 – Czy jest jeszcze prawda, dla której warto umierać?

* * *
Gall Anonim XX
[Leon Zawadzki]
z cyklu Jasnowidzenie [1968 – 1976]

                                                         
            Leszkowi Kołakowskiemu – post hominum memoriam
              
           

              Tośmy smakowali gorycz naszej mowy
              mrucząc sprośne zaklęcia, przepastne pacierze,
              pełnym głosem prawdziwi tylko do połowy.
              Skubiąc z lotnej prawdy bielusieńkie pierze
              tuśmy się raczyli winem odpuszczenia,
              mszalną kropelczyną w załganej gardzieli,
              węsząc słodką ojczyznę w świetle pełnym cienia
              i miłując nad czerwień nieskalaność bieli.

              Bośmy się dorwali do spokojnych lutni,
              tłustosytych beknięć na zerwanej strunie,
              harcujące duchy w workach półpokutnych,
              letni kochankowie w srożejącej zimie.
              Tu się wyłgać nie sposób, tutaj trzeba bulić,
              tu się prawdę kryje jak sukę pod płotem,
              tuśmy się raczyli tą wspólnotą ludzi
              śmiechem z wolnej gardzieli dławionej bełkotem.

PS.
Astrologia, jako filozofia,  jest praktyką duszy indywidualnej, ukierunkowaną na kontemplację Wszechświata, czyli na Dzieło Stworzenia. Zazwyczaj, dusza indywidualna poświęca całe wcielenie, aby dowiedzieć się o jednej zasadniczej prawdzie, a ta staje się osią, na której obracają się wydarzenia i kolejne wcielenia. I nigdzie nie jest powiedziane, że adepci tej Wiedzy będą filozofami – astrologami koniecznie na planecie Ziemia. Mogą pojawić się w stosownej formie zupełnie gdzie indziej, a ten fach będzie się inaczej nazywać. Bo czym astrolog różni się od fizyka, chemika, matematyka ? Tylko obiektem skupienia, na który ukierunkowana jest uwaga. Matematyk rozpoznaje prawidłowości liczb i miar, astrolog skupiony jest na najpotężniejszym z możliwych obiektów. To znaczy: na okręgu Wszechświata i w jego zalążku skupia się na poznaniu liczby i miary relacji pomiędzy makro a mikrokosmosem. Poprzez astrologa, JA-ON obserwuje dz dzieło swojego Stworzenia. [Leon Zawadzki O ASTROLOGII ŚWIĄTYNNEJ Warsztat Astrologii Profesjonalnej 1998 – 2004]

Bywaj, Filozofie!
www.logonia.org