IMIę BOGA – uwagi biblistki

Szanowni Logonauci, otrzymaliśmy uwagi Pani Anny Kuśmirek – biblistki & hebraistki, wykładowczyni na wyższych uczelniach w Polsce i Jerozolimie, redaktorki tekstów biblijnych. Dziekujemy za wyjaśnienia, które są istotne i pouczające. Nadal zastanawiamy się nad teurgicznym znaczeniem ingerencji Watykanu w liturgię Imienia Bożego. 

                                              
                                              72 Imiona Boga [rys. Kirchera]

Anna Kuśmirek
Imię Boga

Spróbuję przedstawić jak to widzę. Przemknęła mi myśl, że może to  ukłon w stronę Wschodniego chrześcijaństwa (ortodoksyjny Kościół), który w sposób naturalny posługuje się Starym Testamentem w wersji greckiej. Próba otwarcia się w tę stronę… Mozę będzie łatwiej, używając greckiego Kyrios – Pan, w kontaktach ze wschodem podkreślać to wspólne dziedzictwo. Katolicy stoją trochę na środku, księgi hebrajskie z hebrajskiego, 7 deuterokanonicznych z Septuaginty. A przecież kościoły wschodnie mają kanon jeszcze szerszy…

W wydaniu interlinearnym użyłam transliteracji JHWH, bo pomyślałam, że jako pomoc mogą sięgnąć po nią różne osoby

Wersja masorecka z wokalizacją z Adonaj też jest niejasna, bo zmiany ze względu na wokalizację alef, która ma szwa złożone z krótkim "a",  a samo  szwa "e" i daje "je-", a co z końcówka "we" jest do przyjęcia, ale dość skomplikowane. Tak się tłumaczy to w podręcznikach, co tez nie do końca pasuje, niektórzy wskazują, że chodzi o samogłoski z HaSzem – To Imię, czyli a + e i wychodzi Jahwe, ale to trochę na skróty, by przypasować. Ta wokalizacja pierwszych uczonych chrześcijańskich, którzy nauczyli się hebrajskiego, mówiąc kolokwialnie, wpuściła w maliny. Biorąc dosłownie samogłoski  odczytali je jako Jehowa, czego mamy przykłady w tłumaczeniach, w kościołach na malunkach z XVIII i XIX, no i w doktrynie świadków Jehowych itd itp.

W targumach aramejskich tetragram zapisany jest w wersji np. JJJ, tak jak w późniejszych tekstach. Trudno odpowiedzieć kiedy zaprzestano wymawiać Imienia Bożego. I niby znamy Jego Imię, a jednak nie znamy. Nadanie imienia to pewnego rodzaju władza, np. Adam nadaje imiona.

W Biblii Tysiąclecia, kiedy to podjęto tłumaczenie ksiąg z tekstu hebrajskiego, w pewien sposób chcąc sięgnąć do źródeł bez oporów, a wręcz w nurcie naukowości,  w trzech pierwszych wydaniach Jahwe jest Jahwe i wszystko jasne, jednak potem okazało się, w następnych wydaniach, że w tych miejscach wraca Pan – Adonaj. W aktualnie przygotowanym wydaniu tłumaczenia ST przez Paulistów (wydali już NT i Psalmy) też jest PAN. 
Dlaczego zaczęto znowu używać słowa Pan w liturgii w tłumaczeniach polskich? Redaktorzy Biblii Tysiąclecia wskazali na szacunek Bożego Imienia.

Poza tym na zdrowy rozum był (waham się powiedzieć czy jest) czas dialogu z Żydami, i jak tu na spotkaniu pomodlić się wspólnie tekstem np. Psalmów, kiedy będzie tam  Boże Imię! A może chodziło też, aby nie zrażać Żydów. Dialog był uważany przez niektórych za przykrywkę nowego etapu misji nawrócenia Żydów. Aktualnie nurt dialogowy jest sprawą niszową….

A teraz powrót do korzeni chrześcijańskich, ale z Biblią Grecką (LXX) ADONAJ – KYRIOS – PAN.  KK otwiera się na Wschód? Rosja?

Przy okazji, wyraźne nawiązania do wersji greckiej widać w Ewangelii Jana – hebr. wersja imienia "Jestem, który jestem" tłumaczona jako grec. "Ego eimi: – "Ja jestem" w wersji janowej pojawia się w złożeniach  z "Ego eimi…"."Ja jestem… drogą prawdą życiem" "Ja jestem chlebem życia"  itp. po tych słowach zawsze zaczynały się kłopoty. Odbiorcy żydowscy reagowali na te słowa gwałtownie, bo to była jawne nawiązanie do Imienia Boga. No ale to już trochę inny wątek.

Podsumowując intuicyjnie: ukłon w stronę tradycji greckiej, nie tak bardzo rabinicznej.
Zajrzałam na stronę Tygodnika Powszechnego i przeczytałam cały artykuł, który niestety nosi znamię sensacji, bez komentarza,  a dodając do niego niektóre posty  to powstaje "groch z kapustą". NIKT NIE BęDZIE WYWALAŁ Z LITURGII ALELLUJAH, CZY IMION TEOFORYCZNYCH Z CZASTKĄ JAH, a w liturgii kościelnej w Polsce, a także w wielu państwach Europy nie używało się świętego Imienia – JAHWE. Z tekstu hebrajskiego też go nikt nie będzie wyrzucał. Także status, jako taki, nie zmienia się. Nikt u nas nie musi nic zmieniać. Natomiast w uprawianej biblistyce imię to będzie używane, tak jak słyszałam go na wykładach prowadzonych przez żydowskich teologów, czy też na wykładach u nas.

Może rzeczywiście w Stanach posunięto się za daleko i tam nadużywano tego Imienia, kto wie… Jak nie wzywać nadaremnie to nie wzywać.

Uważam za właściwe podejście Żydów, co to jak widzą JHWH [czy JJJ] to mówią Adonaj w liturgii synagogalnej, a w tych samych modlitwach recytowanych w domu mówią Haszem. Trwało to dzięki Bogu ponad 2000 lat, jak świadczy Septuaginta i jakoś nikt nie krzyczał, że wymazuje się Imię Boga. Jezus też nie nauczał "Niech się święci Imię Jahwe"   –  tylko –  Imię Twoje. Dlaczego nie dodał konkretnego Imienia?! 

Kto naprawdę wie jak wymawiano Imię Boga (właściwe samogłoski)? JEHOWA – to zbitka z tradycji masoreckiej,  kiedy mówiono Jego Imię,  raz w roku Świątyni arcykapłan w Dzień Przebłagania. A kiedy przestano je wypowiadać? Czy po zburzeniu II Świątyni, a moze wcześniej? To pytania, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

W zawartym przez Boga przymierzu z Noem  występuje określenie Boga jako Elohim, a to obowiązuje całą ludzkość.

Pozdrawiam.
Anna Kuśmirek
12-15.09.2008