Co jest na rzeczy?

Leon Zawadzki
z notesu astrologa
21 sierpnia 2006
coś jest na rzeczy…

Nasza nauczycielka chemii nalała do probówki jakąś żółtą ciecz, zmieszała ją z cieczą barwy ciemnoniebieskiej i w probówce zobaczyliśmy ciecz zieloną. Pomyśleliśmy, że nasza chemiczka jest wiedźmą i spaliliśmy ją [wyznanie maturzysty 2006]