Miłość w notesie astrologa

Leon Zawadzki
Z notesu astrologa – Miłość w życiu i horoskopie
Warsztat Astrologii Profesjonalnej
09.01.1999r BB

Naturalne dążenia wynikające z popędu płci, potrzeby tworzenia związków, zakładania rodziny, prokreacji mają u podłoża instynkt zachowawczy. Poszczególne warstwy i poziomy życia uczuciowego w literaturze astrologicznej są pomieszane – istny koktajl! Nic dziwnego, trudno jest rozróżniać popęd, namiętność, emocję, więc mówi się i pisze o tych przeżyciach pod wzniosłym hasłem – miłość w horoskopie.
Łatwo wziąć za podstawę lgnięcie, wynikające z konkretnych popędów i zwane miłością, ale dla astrologa profesjonalnego jest to niewystarczający powód do interpretacji horoskopu. Powinniście uważnie, wnikliwie w kontemplacji wewnętrznej obserwować i rozróżniać miłość od uczuć, emocji i namiętności.
Namiętność jest lgnięciem. Jest to stan, w którym obiekt skupienia całkowicie zapełnia pole obserwacji zaś podmiot skupiający się – czyli WłH – wiąże z obiektem skupienia konkretne nadzieje. Zazwyczaj chodzi o to, że wchodząc z tym obiektem skupienia w relację, WłH będzie doświadczać, doznawać określonych spełnień.
Dla astrologa najważniejsze, tak naprawdę, jest to, że takowe skupienie w ogóle ma miejsce, dokonuje się. Astrolog bowiem widzi i rozumie, że natura na każdym poziomie swojego przejawiania się wymusza skupienie.
Namiętność, sama w sobie, nie jest niczym złym ani dobrym. Astrolog może namiętność obserwować (chociażby własną namiętność do astrologii), jeśli relacji do obiektu skupienia towarzyszy wewnętrzna prawda: obiekt namiętności jest obiektem skupienia, ale sam obiekt skupienia jest obserwowany. Dlatego też są namiętności prowadzące do wielkich czynów, odkryć. Namiętność nie obserwowana prowadzi do zawładnięcia, a ono nieuchronnie do rozpadu i destrukcji osoby, związków, zdrowia itd.
Emocje to impulsy wewnętrzne, które ukierunkowują skupienie na jakiś obiekt, tworząc lgnięcie bądź awersję do obiektu.
Uczucia są to ugruntowane emocje; strumień energii, pod wpływem impulsów, dynamicznie ukierunkowuje się na osiągnięcie celu. Uczucia to ugruntowane emocje, które znalazły swój kierunek realizacyjny.
Miłość jest stanem poznania rozróżniającego. Zadaniem poznania rozróżniającego jest: a/ doświadczenie Jaźni jako niezbywalnej osnowy wszelkich wydarzeń; b/ rozróżnienie tego, co niezmienne, wieczne, trwałe od zmiennego, przemijającego, nietrwałego.
Rozmawiając z ludźmi nie uderzajcie od razu w najwyższy ton, np. “Pani chce romansu a czy Pani wie co to jest miłość?” Może ta Pani nie będzie wiedziała co znaczy miłość, dopóki nie przeżyje jeszcze paru romansów? A może w tym, co chce ona przeżyć, znajdzie iskrę, zalążek tego co czeka na nią w przyszłości.
Sztuką jest we własnych przeżyciach namiętnościach, emocjach, uczuciach widzieć zalążki Miłości, wiedzieć dlaczego tego doświadczamy i rozpoznawać czym jest skupienie na obiekcie.

Miłość jest spoiwem dzięki któremu Wszechświat się nie rozpada.
Medytacja, do której prowadzi 8-stopniowa ścieżka jogi klasycznej, jest obserwacją faktu. Ale żeby obserwować fakt, trzeba się na nim najpierw skupić: dokonać koncentracji na danym obiekcie, następnie kontemplować go. Jeżeli kontemplacja jest trwała i ugruntowana, zamienia się ona w prąd kontemplacyjny, który otwiera na oścież bramy medytacji.
Miłość jest stanem medytacyjnym.
Uczucia są stanem kontemplacyjnym.
Emocje są ukierunkowaniem prądu skupienia na stan kontemplacyjny.
Namiętność, lgnięcie, awersja jest wyborem obiektu skupienia.
Najważniejszy jest wybór obiektu skupienia.
Ramana Maharishi mówi – skup się na pytaniu Kim jestem?
Ważna jest pełna przytomność astrologa, że spotykając się z człowiekiem, ma on do czynienia przede wszystkim z jego dyżurnym zestawem mitów o sobie samym i o społeczności, w której funkcjonuje. Człowiek zaś nie jest w stanie sprostać mitom, które wyznaje. Przyczyną tego, że człowiek jest nieszczęśliwy, niezadowolony, niespełniony, przyczyną chorób jest niemożność sprostania wymaganiom mitów.
Kiedy mit zderza się z mitem jest to bardzo realne zderzenie ]Stanisław Jerzy Lec]
Mity dyżurne:
– w związku międzyludzkim zaspokojenie potrzeb drugiego człowieka jest moim obowiązkiem. [Dopóki istnieje jakikolwiek, nawet subtelny interes – miłość nie jest możliwa. Kiedy dar jest absolutnie czysty, wtedy możemy mówić o miłości].
– istnieje coś takiego jak niezmienny związek. Ale to, co może być związane, może też być rozwiązane. Jedyny trwały związek to więź z samym sobą.
– jesteś mój (moja); czy zgadzacie się być czyjąś własnością?
Droga do wyzwolenia nie biegnie od obowiązku do wolności.
Droga do wyzwolenia prowadzi poprzez rozróżniającą świadomość.