CARL GUSTAV JUNG o Ramanie Maharshi

    

 

Carl Gustav Jung
ur. 26 lipca 1875 w Kesswil, zm. 6 czerwca 1961 w Küsnacht – szwajcarski psychiatra, psycholog, naukowiec, artysta malarz i gnostyk. Był jednym z twórców psychologii głębi.

 

Przesłanie dla współczesnego człowieka
przekład tekstu MAHARSHI RAMANA His Relevance Today, Delhi, 1980.

Śri Ramana – autentyczny syn ziemi hinduskiej. Nie można go naśladować, a ponadto jest zjawiskiem absolutnie fenomenalnym. W Indiach – białą plamą na białym polu.

To, czego dowiadujemy się o życiu i wskazaniach Śri Ramany – stanowi najczystsze Indie, z ich oddechem wyzwolonego świata i wyzwalanej ludzkości. ONO – jest pieśnią tysiącleci. Melodia ta, zbudowana na jednym, wielkim, zasadniczym temacie, w tysiącach barwnych obrazów, odradza się w samym wnętrzu hinduskiego ducha, a jej ostatnim wcieleniem jest sam Śri Ramana Maharshi.
Utożsamienie prawdziwego JA z Bogiem będzie niewątpliwym szokiem dla Europejczyka, ponieważ w wypowiedziach Śri Ramany pojawia się specyficzna świadomość Wschodu. Psychologia nie jest w stanie cokolwiek dodać do tego, gdyż znajduje się Ono daleko poza granicami jej możliwości.

Praktycy Wschodu mają ten sam cel, co zachodni mistycyzm: środek ciężkości przemieszczony jest z osobowego „ja” do prawdziwego JA, od człowieka do Boga. Znaczy to, że „ja” znika w prawdziwym JA, a człowiek – w Bogu. Podobny wysiłek opisany został w Exercitia spirytualia, w której „własność prywatna”, „ja”, w maksymalnie możliwym stopniu, podporządkowana jest władaniu Chrystusa. [„Ćwiczenia duchowe” (łac.], dzieło Ignacego Loyoli]. Śri Ramakriszna zajmował tę samą pozycję odnośnie prawdziwego JA; jednak u niego ów dylemat wyboru między „ja” a prawdziwym JA nie jest tak radykalnie zaznaczony. Śri Ramana niewątpliwie stwierdza, że prawdziwym celem praktyki duchowej jest – przemiana „ja”. Ramakriszna zaś, zachowuje, w tym przypadku, bardziej względną pozycję. Mówi dalej: „Dlaczego tylko nieliczni są w stanie osiągnąć tę więź (samadhi) i uwolnić się od własnego „ja”? Taka możliwość pojawia się niezwykle rzadko. Kiedy więc stwierdzicie, że to „ja” nie może być zniweczone, nich pozostanie, jako służebne „ja”. [por. „Nauczanie Śri Ramariszny”].
Śri Ramana jest, w tym względzie, niewątpliwie bardziej stanowczy.

Zmiana więzi pomiędzy tymi dwoma wielkościami, „ja” i JA, jest dziedziną doświadczania, którą introspekcyjna świadomość Wschodu zbadała w stopniu, praktycznie nieosiągalnym dla człowieka Zachodu. Filozofia Wschodu, tak różniąca się od naszej, jest dla nas cennym darem, który jednak „musimy zdobyć, aby władać”. Słowa Śri Ramany ponownie podsumowują to najważniejsze, co zgromadził duch Indii przez tysiąclecia rozmyślań o Wewnętrznym JA; a szczególnie życie i praca Maharshi są wyjątkowo doniosłym przykładem wnikliwego dążenia hindusów ku odkryciu tajemnego źródła wiedzy o Wyzwoleniu.

Narodom Wschodu zagraża spłycenie ich kultury duchowej, zaś to, co przychodzi na jej miejsce, nie zawsze będzie lepsze od osiągnięć umysłowości zachodniej. Dlatego tacy Mędrcy, jak Śri Ramakriszna i Śri Ramana, mogą być postrzegani, jako współcześni prorocy. Oni nie tylko przypominają hindusom o tysiącach lat kultury duchowej Indii, lecz bezpośrednio ją sobą wyrażają. Ich życie i wiedza zawierają istotne ostrzeżenie – nie zapominać, podczas wszelkich nowości cywilizacji zachodniej, z jej materialistycznie-technokratycznym i merkantylnym stosunkiem do realiów życia, o wymaganiach duszy człowieczej. Martwica, którą zachodnia myśl obnaża w sferze politycznej, socjalnej i intelektualnej, staje się przemożna nie tylko dla człowieka Zachodu, lecz usiłuje rozprzestrzeniać się również na Wschód, grożąc skutkami, których nie należy tracić z pola widzenia.
Nie tylko w Indii, lecz również w Chinach, wiele z tego, dzięki czemu ongiś dusza żyła i kwitła, zostało utracone. Zaiste, eksternalizacja kultury Zachodu, skierowanej na zewnątrz, może oddalić wiele nieszczęść, których niweczenie wydaje się być wielce pożądane i pożyteczne. Ale, jak pokazuje doświadczenie, ten postęp ma wysoką cenę – utratę kultury duchowej. Nikt nie dziwi się własnej chciwości, lecz widzi ją, jako swoje prawo z racji urodzenia; człowiek nie uświadamia sobie, że jednostronna dieta jego duszy prowadzi, w końcu, do poważnego naruszenia równowagi. Właśnie to jest powodem chorób człowieka Zachodu, ale nie uspokoi się on dopóty, dopóki nie zarazi całego świata swoim pożądliwym niepokojem.

Mądrość i mistycyzm Wschodu mogą nam wiele powiedzieć, jeśli będą mówić w ich własny, nie do naśladowania, sposób. Powinny nam przypomnieć, że w naszej kulturze dysponujemy podobnym kluczem, o którym już zapomnieliśmy, i skierować naszą uwagę ku odłożonemu na bok, jako nieistotnemu, a mianowicie – ku przeznaczeniu naszego wewnętrznego człowieczeństwa. Życie i Nauczanie Śri Ramany Maharshi są istotnie ważne nie tylko dla Hindusa, lecz również dla człowieka Zachodu. One nie tylko zaświadczają „dokument” niezbywalnej człowieczej potrzeby, lecz stanowią także dla ludzkości ostrzeżenie, by nie zatraciła siebie samej w chaosie nieświadomości i braku samokontroli.