Anna Zawadzka PRZEMIESZCZENIE

Anna Zawadzka [urodz.1980 w Warszawie]
absolwentka Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW i Szkoły Nauk Społecznych Polskiej Akademii Nauk. Członkini Archiwum Etnograficznego. Doktorantka pod kierunkiem prof. Joanny Tokarskiej-Bakir. Twórca legendarnego już filmu dokumentalnego Żydokomuna, w którym dokonała rzetelnego wglądu w socjologiczne uwarunkowania ksenofobii politycznej i mitomanię antysemityzmu. Autorka studium Żydokomuna.Szkic do socjologicznej analizy źródeł historycznych (Societas/Communitas, półrocznik Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego nr 2(8) 2009).
Wybitna publicystka, autorka blogu http://lewica.pl/blog/zawadzka/


 Anna Zawadzka

LOGONIA publikuje głos Leon Zawadzkiego, zamieszczony jako komentarz
do art. Anny Zawadzkiej PRZEMIESZCZENIE http://lewica.pl/blog/zawadzka/

Real uparcie swoje

Taka zawsze była, jest i będzie natura realu. Iluzje, że real można zmienić, wygładzić i pogłaskać też były, są i będą. Struktura rzeczywistości doczesnej odradza się, zgodnie z naturą i dynamiką stanowienia w kondycji człowieka.

Ludzie, którzy to pojmują, najpierw nie chcą się z tym pogodzić, potem mają swoje pomysły na życie i współistnienie ze światem, poświęcają temu całą energię żywota, składają ofiary „na ołtarzu prawdy” i w końcu przemijają, aby ustąpić miejsca następnym ochotnikom tej Wielkiej Sprawy. Dojrzałość nie musi zaprzeczać tym wysiłkom, bowiem ani kompromis ani konformizm nie są gwarantem dojrzałego wglądu w mechanizm karuzeli historycznej. To nie przypadek, że historiozofia utraciła swoje poczesne miejsce w rozważaniach o naturze rzeczy w kołowrocie ludzkiego bytowania i wglądu w istotę Bytu. A Byt i bytowanie to nie to samo, są współzależne, lecz nie ma pomiędzy nimi równorzędnych relacji, to nie demokracja.

9. To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie: więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem. 13. I skierowałem umysł swój ku temu, by zastanawiać się i badać, ile mądrości jest we wszystkim, co dzieje się pod niebem. To przykre zajęcie dał Bóg synom ludzkim, by się nim trudzili. [Księga Koheleta]

Trud ten nie jest daremny, bez wątpienia. Jego osią, na której się obraca, jest pytanie: Jaki jest sens tego wysiłku? A prościej: Kim jest ten, kto się trudzi, z woli Boga lub z własnej potrzeby? A jeszcze prościej: Kim Jestem? Pomocniczo: Czym jest Zmiana, co się zmienia, jak działa Prawo Zmiany?

Dyskusja jest ważna. Parafrazując Koheleta, można powiedzieć: Jest czas rozpoznania i czas działania. Jest czas dysputy i czas zastanowienia się nad sensem słów i gestów. Jest czas pojmowania, że wiatr wraca na kręgi swoje, a plemię ludzkie powraca do swoich spraw i czynności.


 Anna Zawadzka & prof. Jerzy Aleksandrowicz
 

Żyliśmy w czasach, gdy można było rozpoznać dobro i zło, tworzenie kultury i zbrodnię ludobójstwa. Nigdy, w każdej chwili Historii, nie było tak, żeby wszędzie było dobrze i słusznie, i żeby wszędzie było źle i zbrodniczo. W tym samym człowieku budzi się dobro dla współbraci i gniew, który prowadzi na manowce.

Na Ziemi żyją nie tylko ludzie, lecz jest ona siedliskiem również istot człekokształtnych, którzy takoż wywodzą się z Bytu, lecz ich specyficznie chciwym zamiarem jest zapanować nad bytowaniem. Wywodząc się z Kohorty Ciemności, podejmują wściekle przebiegłe starania, aby przejąć panowanie nad światem. Jest ich Legion, powracają na kręgi swoje. Tacy są, od magów i namaszczonych przez nich władców, aż po rzesze tłumów ulegle pogrążających się w otumanienie, zwodzonych przez obietnice, które spełnione nie będą, bo spełnione być nie mogą. Chwila ich triumfu nie może przesłonić Prawdy Serca, ale oni o tym nie wiedzą. W ojczyźnie jakby dnieje/ Lecz i w prochu są silni i prężni./ Mięsa im dać – człowieczego/ Oni znowu będą potężni [Aleksander Galicz Pomniki].

Nadszedł czas, gdy obłędna ideologia rasistowskich fanatyków, która po II wojnie zeszła do podziemia, znowu ma swoich nosicieli, spłodzonych i piastowanych ku życiu w malignie, która hajcuje zapyziałe zwoje mózgowe. Ich dusze nie pamiętają, czym się to dla nich już setki razy kończyło. Pamięć duszy jest bowiem cechą wypracowaną w owym trudzie, o którym mówi Kohelet, a nie tylko on o tym mówi. Oni nie są ubodzy w duchu, bowiem panuje w nich cielesna żądza przewagi nad wszelką Psyche i żądni są zadawania gwałtu Duchowi Czasu. Jeśli Słońce świeci tylko dla burżuazji, zgasimy Słońce! – krzyczał w oratorskim zapędzie Lew Trocki. I udało się, na wiele lat, co prawda nie na całym świecie, bo Ziemia e pur si muove.

Czas dyskusji się skończył. A już na pewno z nimi. W realu wychodziłyśmy z dyskusji grupą w obawie, że zostaniemy pobite po opuszczeniu budynku. Ale panowie z fejsbuka tego nie wiedzą, bo panowie z fejsbuka nie przyszli. Nie mieli więc okazji obudzić się w polskiej rzeczywistości – pisze Anna Zawadzka.

Problem polega też na tym, że jest to nie tylko „polska rzeczywistość.  A jej rozległe konotacje społeczne, gospodarcze, religijne, miazmatyczne są naturalnym środowiskiem, w który chwasty nieuctwa i głupoty już zagłuszają wszelki głos zdrowego rozsądku i wezwań ku opamiętaniu się. Dyskutując ponad miarę, od razu stajemy na przegranej pozycji. No, po iluś tam latach będziemy mogli zauważyć: – A nie mówiłem/mówiłam?!

Leon Zawadzki
26 lipca 2013