Z notesu astrologa 003

Leon Zawadzki

Z notesu astrologa 003

JOWISZ w SKORPIONIE – aktualia

Gazeta Wyborcza 09.12.2005, ostatnia aktualizacja 08-12-2005 17:37
Elzet dowiedział się o tym z GW 9.12.2005 godz. 12:08 Bielsko-Biała

Prosimy o nadsyłanie informacji o aktualiach, w których jednoznacznie widoczne są bieżące kobfiguracje planetarne. Analiza i werdykty prognostyczne niecierpliwie są przez nas oczekiwane.

Astrolog winien pracować z aktualiami wszelkiego rodzaju, aby być na bieżąco z sytuacją oraz znać problemy, z którymi kwerend może się do noego zwrócić. No i po to, by ćwiczyć wyobraźnię gromadząc doświadczenie życiowe.


Moskwa drży przed krwią skażoną wirusem HIV. Do stołecznych ambulatoriów i szpitali mogli ją dostarczyć nielegalni pośrednicy w handlu ludzkimi tkankami. – Nie ma wątpliwości, że preparaty na bazie skażonej krwi są używane w Moskwie – mówi hematolog prof. Jewgienij Żyburt

– Nie mam wątpliwości, że preparaty na bazie skażonej krwi są używane w Moskwie – mówi hematolog prof. Jewgienij Żyburt.

Afera ze skażoną krwią wybuchła w Woroneżu po tym, jak media ujawniły, że tamtejsza stacja krwiodawstwa pobrała w maju krew od nosicielki wirusa HIV. – W sytuacjach nagłych zarejestrowany krwiodawca jest wzywany prosto z domu. Krew jest pobierana z marszu. W tym przypadku doszło do organizacyjnego niedociągnięcia – tłumaczył się przedwczoraj naczelny lekarz Rosji Giennadij Oniszczenko.

Woroneżscy lekarze twierdzą, że preparaty wytworzone ze skażonej krwi podano ponad 200 chorym. Wszyscy dowiedzieli się o tym dopiero w tym tygodniu, kiedy jedna z byłych pacjentek ogłosiła w prasie, że będzie się procesować ze szpitalem o odszkodowanie za zakażenie jej wirusem HIV.

Lekarze pocieszają, że ryzyko zakażenia krwiopochodną albuminą, którą przetaczano w Woroneżu, jest minimalne. Wirus HIV prawie zawsze ginie bowiem podczas jej produkcji. Uspokajanie na nic się jednak nie zdało, a wczoraj w moskiewskich szpitalach wybuchła prawdziwa panika przed transfuzją "woroneżskiej krwi".

Dziennik "Kommiersant" ujawnił tego dnia, że w Rosji kwitnie nielegalny handel krwią i jej pochodnymi, a pracownicy stacji krwiodawstwa z Woroneża mogli na tym procederze zarobili dziesiątki tysięcy dolarów. W Rosji cena rynkowa litra albuminy to 5-6 tys. rubli, a lekarze z Woroneża błyskawicznie upłynniali ją na lewo po 2 tys. rubli. – Na nieszczęście nie jest pewne, czy sprzedawali tylko albuminę, osocze czy też po prostu konserwowaną krew z nietkniętym wirusem HIV- ostrzegają eksperci.

Lekarze, przeciw którym toczy się śledztwo, milczą. A wśród firm zajmujących się pośrednictwem w handlu woroneżską krwią jest wiele – jak mówią Rosjanie – jednodniówek, które szybko powstają, szybko zarabiają i równie szybko znikają. – Dziś trudno dojść, skąd, komu i co te firmy sprzedały. Niewykluczone, że zakażona krew wciąż czeka na przetoczenie – mówili wczoraj rosyjscy lekarze.

Autorzy rządowych statystyk utrzymują, że w Rosji od 1989 r. nie było ani jednego zakażenia HIV podczas zabiegów medycznych. Hematolog prof. Jewgienij Żyburt, choć sam pracuje w ośrodku badawczym Ministerstwa Zdrowia, wyśmiewa te twierdzenia. – Pacjent moskiewskiego Instytutu im. Sklifoskowskiego zakaził się w 2003 r. przetoczoną mu masą erytrocytarną, którą szpital kupił od niesprawdzonego pośrednika – zapewniał reporterów "Kommiersanta". Skażony preparat miał być sporządzony z krwi więźnia, którego w ogóle nie badano na nosicielstwo HIV. Pośredników do dziś nie znaleziono.
UZUPEŁNIENIE
1

Czy Rosja umrze na AIDS? 01-12-2005, ostatnia aktualizacja 30-11-2005 17:08

Każdego dnia wirusem HIV zakaża się blisko stu Rosjan. Tylko kilka procent potrzebujących otrzymuje leki. – Straszenie zbliżającą się epidemią to optymistyczna demagogia. Epidemia od dawna jest w Rosji – mówi prof. Wadim Pokrowskij

Zdaniem lekarzy Rosja zmierza ku przepaści. Rządowe statystyki mówią o 340 tys. zarejestrowanych Rosjan z wirusem HIV, ale nawet ministerialni urzędnicy nie zaprzeczają już obliczeniom agend ONZ, które w 2003 r. oszacowały liczbę zakażonych Rosjan na mniej więcej 900 tys. (w Polsce ok. 30 tys.). – Na podstawie metodologii Światowej Organizacji Zdrowia szacunki za 2005 r. należałoby podnieść do 1-1,5 mln – mówi prof. Wadim Pokrowskij z Centrum Zapobiegania i Walki z AIDS. Oznaczałoby to, że zakaziło się już ok. 1 proc. rosyjskiej populacji.

Z HIV tylko do Moskwy

Tymczasem Rosja wciąż usiłuje się bronić przed AIDS tak kontrowersyjnymi metodami jak odmowa wiz pobytowych cudzoziemcom zakażonym HIV. Robi to, choć sama jest głównym ogniskiem wirusa w Europie; rosyjskie tempo szerzenia się HIV przypomina Chiny i Azję Południową, a wielu nosicieli wirusa nie ma na razie szans na leki ratujące życie.

– Tu jest jak w Trzecim Świecie. Pomimo to rosyjski rząd dumnie obnosi się z naszym uczestnictwem w grupie najbogatszych państw G8 – mówi działacz jednej z rosyjskich organizacji pozarządowych walczących z HIV.

Rządowi eksperci szacują, że kosztownych leków antyretrowirusowych potrzebuje obecnie od 40 do 55 tys. nosicieli. Terapia, którą za darmo bądź po przystępnej cenie gwarantuje się w całej Europie, pozwala dożyć z HIV starości, jej brak zaś oznacza ryzyko śmierci na AIDS. Przed tą ostatnią perspektywą stoi większość rosyjskich nosicieli HIV, bo naftowo-gazowe imperium ponoć stać na finansowanie leczenia tylko 3,5 tys. zakażonych.

– Prawdziwymi szczęściarzami są mieszkańcy bogatej Moskwy. Władze stolicy z miejskiej kasy dodatkowo płacą za leczenie "swoich" nosicieli. Dlatego się tu sprowadziłem. Na szczęście cudem udało mi się załatwić moskiewskie zameldowanie – opowiada Borys z organizacji pozarządowej AntySpid (co należałoby przetłumaczyć AntyAIDS).

Jeszcze przed dwoma laty Borys przyjeżdżał z dalekiej Syberii do Moskwy na demonstracje zrozpaczonych nosicieli HIV, którzy próbowali wywalczyć prawo do leczenia. Nic jednak nie dawało przykuwanie się do bram państwowych urzędów, wielogodzinne pikiety czy głodówki pokazywane w telewizji. Demonstranci wracali do domów, gdzie zamiast pomocy w leczeniu czekały na nich obelgi sąsiadów, którzy z telewizji dowiadywali się, kto "mieszka za ścianą". – Moja przyjaciółka nadal tam żyje. Skończyła na ulicy. Zakaża na lewo i prawo – mówi Borys.

Do niedawna główną drogą szerzenia się HIV w Rosji były strzykawki narkomanów. W Rosji żyje bowiem ponad 300 tys. ludzi wstrzykujących sobie narkotyki, a wielu z nich nie dba o czyste jednorazowe igły. – Teraz wśród rosyjskich narkomanów jest coraz mniej zakażeń. Dlaczego? Po prostu większość już ma HIV – wyjaśnia prof. Wadim Pokrowskij. Bije na alarm, bo w Rosji gwałtownie rośnie liczba zakażeń drogą płciową – w 2001 r. heteroseksualne kontakty były źródłem 6 proc. zakażeń, a w 2005 r. aż 33 proc. Wedle znanych scenariuszy szerzenia się HIV wzrost tego wskaźnika oznacza, że epidemia dopiero zaczyna się rozkręcać.

Kreml oprzytomniał?

Co robić? Większość obecnych nosicieli HIV w Rosji zakaziło się w latach 1999-2001. Jeśli wirus HIV skutkuje zachorowaniem na AIDS, dzieje się to najczęściej po ośmiu-dziesięciu latach od infekcji. – Jeśli w ciągu najbliższych dwóch lat nie ograniczymy tempa zakażeń, będzie za późno. Potem skala epidemii będzie tak wielka, że nikt już jej nie opanuje – ostrzegają specjaliści.

Na szczęście Kreml przestraszył się wreszcie perspektywy wymarcia Rosji na AIDS i po latach bierności zapowiedział gwałtowny wzrost wydatków na walkę z epidemią. W 2006 r. przeznaczy na nią 20 razy więcej niż w tym roku (czyli 110 mln dol.), a w 2007 r. – 48 razy więcej (czyli 267 mln dol.).

Rosyjscy lekarze nadal boją się jednak rosyjskich urzędników. Z obawy przed Cerkwią niektórzy z nich wycofują reklamy prezerwatyw z autobusów czy metra. Inni odmawiają nawet przyjmowania darmowych leków od organizacji zagranicznych i tłumaczą, że "nie mają pieniędzy na pensje lekarzy", którzy mieliby podawać te specyfiki nosicielom HIV. – Nadzieja w tym, że Władimir Putin wziął chyba zagrożenie AIDS na serio. I pogoni urzędników do roboty – mówi rosyjski wolontariusz.

***************************

UZUPEŁNIENIE 2 – poradnik dla maturzysty (internet)

CYKL ŻYCIOWY HIVDo zakażenia wirusem HIV dochodzi po przełamaniu


nieswoistych barier ochronnych organizmu – tj. przerwania ciągłości skóry lub śluzówki w czasie stosunku czy karmienia. W przypadku zakłucia się igłą zawierającą materiał zakaźny – co często zdarza się w warunkach pracy z pacjentami HIV dodatnimi – prowadzi do zakażenia z częstością l na 200-300 ekspozycji. Podczas gdy po
danie dożylne jednej jednostki krwi praktycznie jest równoznaczne z zakażeniem. Po zetknięciu wirusa z komórką wrażliwą na zakażenie – są to komórki posiadające receptor powierzchniowy CD4, głównie są to limfocyty T z receptorem CD4 i makrofagi – dochodzi do fuzji, czyli połączenia płaszcza wirusa i błony komórkowej. Do wnętrza komórki dostaje się RNA wirusa i enzymy, przy pomocy których wirus wykorzystuje aparat repli-kacyjny zakażonej komórki do własnych celów. Dalszy los zakażonej komórki zależy od tego czy wejdzie ona w stan zakażenia latentnego – czyli przewlekłego, czy w fazę aktywnej replikacji. Faza replikacyjna doprowadza ostatecznie do zniszczenia zakażonej komórki, podczas gdy komórki zakażone latentnie są potencjalnym rezerwuarem wirusa.

Ostra choroba retrowirusowa

Bezpośrednio po wniknięciu do organizmu, wirus atakuje komórki posiadające receptor CD4, to jest limfocyty i makrofagi. Wchodzą one w skład zróżnicowanej grupy białych ciałek krwi. Wraz z makrofagami, które są komórkami krążącymi, wirus roznoszony jest po całym organizmie i osiada w tkance chłonnej – głównie w węzłach chłonnych. W okresie kilku tygodni od zakażenia – najczęściej 3-8 tygodni – dochodzi do ostrej choroby retrowirusowej. W wielu wypadkach przebiega ona bezobjawowo lub pod postacią łagodnej choroby o objawach typowych dla infekcji wirusowej – takich jak gorączka, bóle kostno-mięśniowe, uczucie rozbicia, zapalenie gardła, plamisto – grudkowa wysypkę najczęściej umiejscowioną na twarzy i tułowiu, niekiedy kończynach oraz zmiany wrzodziejące w jamie ustnej, przełyku i okolicach narządów płciowych Okres ten bywa niezauważany lub traktowany jako normalne przeziębienie, Objawom infekcji wirusowej niejednokrotnie towarzyszy zespół mononukleozowy charakteryzujący się uogólnionym powiększeniem węzłów chłonnych. Często obserwuje się powiększenie węzłów chłonnych, utrzymujące się długo po ustąpieniu objawów ostrej choroby. rzadziej obserwuje się biegunki, bóle głowy, nudności, wymioty, powiększenie wątroby i śledziony, pleśniawki lub zapalenie mózgu, obwodową nuropatię, porażenie nerwu twarzowego, zespół Guillaina – Barrego i psychozę. W tym czasie dochodzi do utraty masy ciała. Sporadycznie spotyka się zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych w przebiegu ostrej choroby retro-wirusowej. W okresie tym dochodzi do gwałtownego namnażania się wirusa, co prowadzi do zakażania kolejnych komórek i niszczenia limfocytów T z markerem powierzchniowym CD4 i zmniejszenia ich liczby bezwzględnej. Jednocześnie liczba cząstek wirusa krążąca we krwi – tzw, wiremia – jest bardzo wysoka. Jednak mimo bardzo gwałtownie przebiegającym w tym okresie procesie na ogół liczba zakażonych komórek CD4 nie przekracza 1%. W tym okresie nie wykrywa się jeszcze przeciwciał anty-HIV. Ten pierwszy etap zakażenia, w którym pacjent jest zakaźny, a mimo to testy HIV są ujemne, nosi nazwę okienka serologicznego. Trwa on kilka tygodni – kilka miesięcy Następnie pojawiają się przeciwciała anty-HIV wykrywane testami powszechnie stosowanymi, a pacjent wchodzi w okres bezobjawowego nosicielstwa.

Zakażenie HIV – okres bezobjawowy

Jest to etap, w którym układ immunologiczny gospodarza sprawuje w miarę efektywną kontrolę nad replikacją wirusa. Liczba komórek CD4 zwykle rośnie -choć nie osiąga wartości prawidłowych, a wiremia (liczba cząstek wirusa we krwi) spada, choć na ogół nie osiąga wartości nieoznaczalnych. Często objawem w ty czasie jest przetrwała, uogólniona limfadenopatia. Podstawą jej rozpoznania jest powiększenie węzłów chłonnych przekraczające 1 cm, utrzymujące się powyżej 3 miesięcy, w co najmniej 2 różnych miejscach poza pachwinami. Okres bezobjawowego nosicielstwa może trwać kilka do kilkunastu lat. Osoba zakażona nie ma poczucia choroby. Nie ma stygmatów zakażenia. Bardzo często nie wie o swoim nosicielstwie, prowadząc normalne życie zawodowe i rodzinne. Długość trwania tego etapu choroby zależy od zjadliwości wirusa, sprawności układu immunologicznego gospodarza oraz predyspozycji uwarunkowanych genetycznie. Znaczenie ma także tryb życia osoby zakażonej, nałogi, warunki bytowe itp. W czasie całego okresu bezobjawowego zachodzi powolna degradacja układu immunologicznego, polegająca na stopniowym zmniejszaniu się populacji limfocytów T z markerem CD4. W rezultacie dochodzi do spadku odporności, doprowadzającego do pełnoobjawowego zespołu nabytych niedoborów immunologicznych – czyli AIDS. Nosiciel może pozostać bezobjawowy niekiedy nawet przez kilkanaście lat.

Okres objawowy zakażenia HIV

Okres zakażenia HIV został podzielony na szereg etapów obrazujących postęp choroby. Uwzględnia on zarówno występowanie objawów chorobowych, jak i spadek odporności. Grupa A- to pacjenci bez jakichkolwiek objawów związanych z zakażeniem HIV Grupa B – to pacjenci objawowi, u których nie wykryto chorób wskaźnikowych: mogą to być pacjenci z grzybicą jamy ustnej, półpaścem czy przetrwałym powiększeniem węzłów chłonnych. Grupa C -to pacjenci, u których rozpoznano choroby wskaźnikowe. Są to schorzenia, których częstość występowania wzrasta wraz ze spadkiem odporności. Są one wyszczególnione na liście opracowanej przez Centrum Kontroli Chorób w Atlancie. Należą do nich takie choroby jak: gruźlica, mykobakterioza uogólniona, grzybice układowe, nawracające zapalenia płuc, choroba cytomegalowirusowa, toksoplazmoza mózgu, a także nowotwory: chłoniak, mięsak Kaposiego, rak szyjki macicy u kobiet i wiele innych. Prawidłowy poziom komórek CD4 wynosi 750 do 1500. Okres I choroby trwa od zakażenia do obniżenia CD4 poniżej 500 komórek. Okres II – od 500 do 200 komórek, a okres III – gdy liczba CD4 spada poniżej 200. Nosiciel HIV wkracza w AIDS, gdy rozpoznana zostanie choroba wskaźnikowa lub odporność spada poniżej 200 komórek. W ciągu następnych 2-3 lat choroba szybko postępuje. Odporność spada, występują kolejne choroby oportunistyczne, narasta wyniszczenie i demencja, ostatecznie prowadzące do zgonu. W ostatnich latach wprowadzenie leczenia antyretrowirusowego w znacznym stopniu zmieniło przebieg AIDS. Obecnie pacjenci nawet w zaawansowanych stadiach choroby mają szansę na znaczną poprawę stanu zdrowia i powrót do normalnej aktywności życiowej.

Przebieg zakażenia HIV u dzieci

U dzieci przebieg zakażenia różni się w zależności od sposobu zakażenia. 80% przypadków to zakażenie wertykalne. Dzieci urodzone z matek-narkomanek, które w okresie okołoporodowym brały środki odurzające, bezpośrednio po porodzie prezentują objawy abstynencji. Wymagają od razu leczenia odtruwającego. Od razu też prowadzona jest diagnostyka co do możliwego zakażenia HIV choć odpowiedź uzyskuje się dopiero po kilku tygodniach. Przebieg choroby u dzieci zależy od okresu ciąży lub porodu, w którym doszło do zakażenia. Najciężej i najkrócej chorują dzieci zakażone w okresie wewnątrzmacicznym. Rodzą się mniejsze i słabsze. W ciągu kilku miesięcy obserwuje się objawy zakażenia. Dzieci te umierają w ciągu pierwszych lat życia. W przypadku zakażenia okołoporodowego choroba trwa parę lat dłużej. Jednak w każdym przypadku dzieci te są słabsze i mniejsze. Do zakażenia we wczesnym i późniejszym dzieciństwie dochodzi głównie na drodze podawania środków krwiopochodnych. Im starsze jest dziecko w czasie zakażenia, tym mniejszy wpływ ma choroba na jego rozwój. Nieco inaczej prezentuje się podział na kategorie zakażenia u dzieci. W okresie skąpoobjawowym obserwuje się nie niecharakterystyczne objawy, takie jak limfadenopatia, powiększenie śledziony, zapalenie śledziony, nawracające infekcje górnych dróg oddechowych. W okresie objawowym pojawiają się stany gorączkowe, niedokrwistość, małopłytkowość, neutropenia, grzybica jamy ustnej, LIP-śródmiąższowe, limfocytarne zapalenie płuc i inne. W okresie pełnoobjawowym pojawiają się typowe choroby oportunistyczne lub encefalopatia HIV, której objawami są zahamowanie rozwoju intelektualnego, małogłowie czy zanik mózgu, zaburzenia ruchowe.