RAMANA MAHARSHI – edycja polska

Piotr Gordon: wydałem książkę pt. LEPIEJ JEST SŁUCHAć SPOKOJNYCH SŁÓW MęDRCÓW

część I: Rozmowy ze Śri Ramana Mahariszim, część II: Kim jestem?

Jest to zapis rozmów z istotą w pełni oświeconą – Śri Ramana Mahariszim. Ludzie tacy stanowią niezwykłą rzadkość, a ich przesłanie staje się jasne nie tylko dla osób z kręgu religii i kultury, wśród których żyli.

Książkę wydałem w bardzo małym nakładzie. Trzecia część nakładu zostanie przekazana bezpłatnie do głównych bibliotek w Polsce. Część książek otrzymają moi przyjaciele. Resztę postanowiłem udostępnić odpłatnie tym, którzy podążają drogą do wyzwolenia i w jakiś sposób do mnie trafią. Ktoś, kto jest gotów do wiedzy absolutnej, w jakiś sposób usłyszy o niej i podąży za nią. W pierwszym rzędzie oferuję książkę osobom, które do mnie napisały po przeczytaniu "Pierwszego kroku do nirwany".

Książkę (obie części) można otrzymać w cenie 65 zł,

zamawiając ją w wydawnictwie OMER: email piotr.gordon@wp.pl

tel. (22) 628 74 35

Nakład II części ("Kim jestem?", mały format) jest nieco większy, dlatego część II można zamawiać także oddzielnie od całości, w cenie 15 zł. Cena książki wynika z kosztów druku, które w przypadku tak małego nakładu były dość wysokie.


FRAGMENTY WSTęPU

Książka niniejsza przeznaczona jest przede wszystkim dla tych, którzy świadomie dążą do wyzwolenia. Takich ludzi jest niewielu. Jeszcze mniej jest tych, którym udało się w pełni osiągnąć wyzwalającą mądrość.
Mądrości, tak jak zdrowia, nie można przekazać. Można ją jednak osiągnąć, korzystając ze wskazówek w pełni urzeczywistnionego mędrca. Takim mędrcem był Śri Ramana Mahariszi.
Do Maharisziego zwracano się często "Bhagawan". Dosłownie znaczy to w sanskrycie święty, wzniosły, szlachetny, Pan; są to przydomki Boga. W ten sposób zwracano się do wielkich świętych. Słowo "Śri", umieszczane przed imieniem Maharisziego, znaczy "czcigodny".
Wenkataraman, nazwany później Ramana Mahariszi (wielki riszi Ramana), urodził się 30 grudnia 1879 r. w małej wiosce na południu Indii. W wieku 16 lat miał doświadczenie duchowe, które spowodowało, że porzucił dom i udał się do Tiruvannamalai, gdzie znajduje się wzgórze Arunaczala poświęcone Śiwie. Spędził tam resztę życia. Przez pierwsze lata stale przebywał w samadhi, zachowując milczenie. Kiedy został rozpoznany, coraz więcej ludzi przybywało do niego po wskazówki i rady. Z czasem zaczął odpowiadać na pytania i udzielać wyjaśnień. Odpowiadał na pytania opierając się na własnej wiedzy uzyskanej dzięki urzeczywistnieniu; dopiero później stwierdził, że daje się ona wyrazić w terminach hinduizmu i zgodna jest z wykładnią szkoły Adwajty.
Istota hinduizmu, szczególnie wykładnia szkoły Adwajty, przypomina buddyjską doktrynę Czystego Umysłu, gdzie TO, CO ISTNIEJE, porównuje się do wiecznego, nienarodzonego, nieskończonego "Umysłu", który nie ma żadnych cech, a w obrębie którego pojawiają się i znikają wszelkie "byty".
Mahariszi uważa, że istnieją tylko dwie metody urzeczywistnienia: poznanie siebie poprzez badanie "Kim jestem?", lub poddanie siebie Wyższej Mocy; inne metody są tylko środkami pomocniczymi. Pierwsza metoda jest drogą mądrości (dżniany), druga – drogą poddania (bhakti); wybór drogi zależy od człowieka.
Wyższa Moc, której należy się w pełni poddać, rozumiana jest zwykle jako Bóg osobowy, stwórca i zarządca świata; większość rozmówców Maharisziego przywiązana jest do takiego pojęcia Boga. Zachęcając ich do wybrania drogi poddania, Mahariszi zwraca uwagę, że bez względu na to, jak nazwie się Rzeczywistość, jest ona jedna i nie ma niczego, co by było od niej różne. "Wystarczy, że ktoś podda siebie. Poddanie to oddanie siebie pierwotnej przyczynie swego istnienia. Nie oszukuj się wyobrażając sobie, że takie źródło jest jakimś Bogiem na zewnątrz ciebie. Twoje źródło [źródło ciebie] jest w tobie. Poddaj mu się. Oznacza to, że powinieneś poszukać tego źródła i połączyć się z nim. Ponieważ wyobrażasz sobie, że jesteś poza nim, zadajesz pytanie: gdzie jest źródło?".
Jeśli ktoś jest przyzwyczajony do określonego systemu pojęć, powinien sobie uświadomić, że żadne pojęcie nie jest precyzyjne ani stałe. Każdy system pojęciowy, opisujący rzeczywistość, jest tylko narzędziem. Póki nasze poglądy-teorie ‘sprawdzają się’, tzn. są przydatne w życiu, nie korygujemy ich. A kiedy nasz pogląd na coś zaczyna budzić wątpliwości czy też nie sprawdza się w praktyce, wtedy dążymy do ‘zbudowania nowej teorii’, tzn. nowego poglądu na to coś, poglądu, który wyda nam się prawdziwy.
Kiedy w nauce posługuję się hipotezą-modelem opisującym dane zjawisko, to jak długo model ten pozwala otrzymywać dobre wyniki, tak długo nie przejmuję się, że "nie odpowiada on prawdzie". Na przykład póki pojęcie i model atomu jako układu podobnego do planetarnego, z jądrem-"słońcem" w środku i elektronami-"planetami" krążącymi dookoła niego, daje się wykorzystać w praktyce i nie prowadzi do sprzeczności bądź nadmiernych błędów, tak długo mogę posługiwać się tym modelem. A kiedy okaże się niewystarczający, należy zamienić go na inny, sprawniejszy, choć również niedoskonały. Podobnie w różnych systemach filozoficzno-religijnych używa się właściwych im pojęć. Można więc spokojnie rozpatrywać na przykład system jogi, zawierający opis rzeczywistości za pomocą takich pojęć, jak guny, prakriti, purusza itp.
Różnice między różnymi szkołami religijnymi nie są istotne, gdyż mówią one – z różnych ograniczonych punktów widzenia – o jednej Rzeczywistości, przekraczającej pojęciowe wyjaśnienia. Wszystkie one wskazują tylko drogi do urzeczywistnienia tej Rzeczywistości. Każdy poszukujący wybiera drogę, która odpowiada jego naturze i poziomowi rozwoju. Dlatego chciałbym mocno podkreślić, że nie tylko wyznawcy hinduizmu mogą pojąć przesłanie Maharisziego. Każdy, kto zastanawiał się nad swoim istnieniem, może zrozumieć to przesłanie.

FRAGMENTY TEKSTU

Będąc doskonałym, dlaczego czujesz się niedoskonałym? Taka jest nauka wszystkich religii. Jakiekolwiek byłyby doświadczenia, doświadczający jest jeden i ten sam.

* * *
Ludzie nie rozumieją prostej i oczywistej prawdy – prawdy ich codziennego, stale obecnego i wiecznego doświadczenia. Ta Prawda jest Prawdą Jaźni (Atmana). Czyż jest ktoś, kto nie jest świadomy Jaźni? Ludzie nie chcą nawet słuchać tego (Jaźni), podczas gdy chętnie chcieliby poznać kłamstwa znajdujące się poza nią – niebo, piekło, reinkarnacja. Ponieważ kochają oni tajemnicę, a nie nagą prawdę, religie pobłażają im – po to, by okrężną drogą doprowadzić ich do Jaźni. Błąkając się tu i tam, musisz powrócić tylko do Jaźni. Dlaczego więc nie trwać w Jaźni już tu i teraz?

* * *
Rzeczywistość jest po prostu brakiem ego. Zniszcz ego, poszukując jego tożsamości. Ponieważ ego nie jest istotą, bytem, zniknie ono automatycznie i Rzeczywistość zabłyśnie samoistnie. To jest metoda bezpośrednia, podczas gdy wszystkie inne metody powodują zachowanie ego. Na tych ścieżkach powstaje tak wiele wątpliwości i odwieczne pytanie stawia się na końcu. Ale w tej metodzie ostateczne pytanie jest jedynym i stawia się je od samego początku. Żadne sadhany nie są potrzebne, aby zająć się tym poszukiwaniem.
Nie ma większej tajemnicy niż ta, że my, będąc Rzeczywistością, dążymy do osiągnięcia Rzeczywistości. Myślimy, że coś skrywa naszą Rzeczywistość i że to musi być zniszczone, zanim osiągnie się Rzeczywistość. To absurdalne. Nadejdzie dzień, kiedy będziesz się śmiać ze swoich przeszłych usiłowań. To, co będzie w dniu, kiedy będziesz się śmiać, jest również tu i teraz.

* * *
P: Czy nie powinniśmy odnaleźć najwyższej rzeczywistości świata, człowieka i Boga?
M: To są wszystko koncepcje "ja". Pojawiają się one dopiero po powstaniu myśli "ja". Czy rozmyślasz o nich w czasie głębokiego snu? Istniałaś w głębokim śnie i jesteś tą samą teraz, kiedy mówisz. Jeśli byłyby one rzeczywiste, to czy nie powinny istnieć również w czasie twego snu? Zależą one tylko od myśli "ja". Poza tym czy świat mówi ci: "jestem światem"? Czy ciało mówi: "jestem ciałem"? Ty mówisz: "to jest świat", "to jest ciało" i tak dalej. A więc są to tylko twoje pojęcia. Znajdź, kim jesteś i skończą się wszystkie twoje wątpliwości.

* * *
Urzeczywistnienie to tylko usunięcie przeszkód do rozpoznania wiecznej, immanentnej Rzeczywistości. Rzeczywistość jest. Nie ma potrzeby przenoszenia jej z miejsca na miejsce.

* * *
Będąc tej samej natury co szczęśliwość, dlaczego pragnie się szczęścia? Pozbycie się tego pragnienia samo w sobie jest szczęściem. Święte pisma mówią: ‘Ty jesteś Tym’. Ich celem jest przekazanie tej wiedzy. Urzeczywistnienie osiąga się odkrywając, kim jesteś i trwając jako TO, tj. twoja Jaźń. Powtarzanie "jestem tamtym" albo "nie jestem tym" to tylko strata czasu. W przypadku wartościowego ucznia praca odbywa się wewnątrz, a nie na zewnątrz.

* * *
P: Dlaczego Śri Bhagawan nie pójdzie nauczać ludzi Prawdy?
M: Skąd wiesz, że tego nie robię? Czy nauczanie polega na wejściu na mównicę i przemawianiu do ludzi? Nauczanie jest po prostu przekazaniem wiedzy. Może być ono dokonane również w Milczeniu.
Co myślisz o człowieku, który słuchał przez godzinę kazania i odszedł bez wrażenia, które zmieniłoby jego życie? Porównaj go z innym, który siedzi w obecności świętego, a po pewnym czasie odchodzi z zupełnie zmienionym poglądem na świat. Co jest lepsze: przemawiać głośno bez efektu, czy siedzieć w milczeniu promieniując energią oddziałującą na innych?
Poza tym, jak powstaje mowa? Istnieje abstrakcyjna wiedza (nieprzejawiona). Z niej powstaje ego, które daje początek myślom, a następnie słowom. Tak więc:
Wiedza Abstrakcyjna aEgo aMyśli aSłowa
Słowa są więc prawnukami pierwotnego źródła. Jeśli słowa mogą odnieść skutek, to o ile potężniejsze może być nauczanie poprzez milczenie? Oceń to sam.

* * *
Obrazy filmowe są tylko cieniami przewijającymi się przez ekran. Pojawiają się, przesuwają do przodu i do tyłu, przechodzą jedne w drugie, dlatego są nierzeczywiste, podczas gdy ekran cały czas pozostaje niezmieniony. Podobnie jest z malowidłami: obrazy są nierzeczywiste, a płótno rzeczywiste. Podobnie jest z nami: zjawiska światowe, wewnętrzne czy zewnętrzne, są jedynie przemijającymi zjawiskami i nie są niezależne od naszej Jaźni. Tylko nasz nawyk patrzenia na nie jako na rzeczywiste i znajdujące się na zewnątrz nas odpowiedzialny jest za ukrycie naszego prawdziwego bytu i ujawnienie innych. Kiedy zostaje odnaleziona zawsze obecna jedyna Rzeczywistość, Jaźń, wtedy nierzeczywiste rzeczy znikają, a pozostaje tylko wiedza, że nie są one czymś różnym od Jaźni.

* * *
Reinkarnacja trwa tylko tak długo, jak długo istnieje ignorancja. Nie istnieje reinkarnacja ani obecnie, ani nie było jej przedtem, ani nie będzie w przyszłości. Taka jest prawda.

* * *
P: Czy są jakieś podstawowe sposoby sprawdzenia, czy ludzie dysponują wielką duchowością, gdyż niektórzy z nich, jak się słyszy, zachowują się jak niespełna rozumu?
M: Umysł dżnianina znany jest tylko dżnianinowi. Trzeba być samemu dżnianinem, żeby zrozumieć innego dżnianina. Jednakże spokój umysłu, którym przeniknięta jest atmosfera świętego, jest jedynym znakiem, po którym poszukujący poznaje wielkość świętego. Jego słowa albo działania lub wygląd nie są wskaźnikami jego wielkości, gdyż zwykle znajdują się poza zasięgiem rozumienia zwykłych ludzi.

* * *
M: Przekonanie o realności świata jest tak silne, że nie jest łatwo strząsnąć je z siebie. Świat z tego powodu nie staje się ani trochę bardziej realny niż sama jednostka.
P: Obecnie trwa wojna chińsko-japońska. Jeśli jest to tylko wyobrażenie, czy Śri Bhagawan mógłby wyobrazić sobie coś przeciwnego i położyć kres wojnie?
M: Bhagawan pytającego jest tak samo myślą jak wojna chińsko-japońska. (Śmiech).

* * *
Jeśli poddasz się Wyższej Mocy, wszystko będzie dobrze. Ta Moc widzi wszystkie twoje sprawy. Jesteś zmuszony zbierać owoce swoich działań tak długo, jak długo myślisz, że jesteś działającym. Jeśli zaś poddasz się i uznasz swoją indywidualną jaźń wyłącznie za narzędzie Wyższej Mocy, to ta Moc przejmie twoje sprawy razem ze skutkami działań. Nie będą już miały więcej na ciebie wpływu i praca będzie biegła bez przeszkód. Czy rozpoznasz Moc czy nie, nic się nie zmieni. Jest to tylko zmiana punktu widzenia. Po co masz trzymać swój bagaż na głowie, kiedy podróżujesz pociągiem? Pociąg przewozi ciebie i twój bagaż, czy trzymasz go na głowie czy na podłodze wagonu. Nie zmniejszasz obciążenia pociągu trzymając bagaż na głowie, tylko niepotrzebnie się wysilasz. Podobnie jest z poczuciem człowieka, że jest kimś działającym w świecie.

* * *
Przybywając tutaj, ludzie nie pytają o siebie. Pytają oni: "Czy mędrzec wyzwolony za życia (dżiwanmukta) widzi świat? Czy karma ma na niego wpływ? Czym jest wyzwolenie po utracie ciała? Czy ktoś osiąga wyzwolenie po utracie ciała, czy już za życia? Czy ciało mędrca rozpływa się w świetle, czy też znika z pola widzenia w jakiś inny sposób? Czy może on być wyzwolony, mimo że pozostawia ciało jako zwłoki?".

* * *
Musi istnieć ktoś, aby słyszał dźwięki lub miał wizje. Ten ktoś to jest "ja’. Jeśli go poszukujesz pytając: "Kim jestem?", podmiot i przedmiot jednoczą się. Potem nie ma już poszukiwania. Aż do tego momentu będą powstawać myśli, rzeczy będą się pojawiać i znikać; zadajesz sobie pytanie, co się zdarzyło i co się zdarzy. Jeśli pozna się podmiot, przedmioty połączą się z podmiotem. Jeśli nie ma się tej wiedzy, to używa się umysłu w stosunku do przedmiotów, ponieważ te przedmioty pojawiają się i znikają, i nie wie się, że prawdziwą naturą człowieka jest to, co pozostaje jako Jaźń. Po zniknięciu przedmiotów pojawia się strach. To znaczy, ponieważ umysł jest uwiązany do przedmiotów, więc kiedy brakuje przedmiotów – jest cierpienie. Ale one są przemijające, a Jaźń jest wieczna. Jeśli pozna się wieczną Jaźń, podmiot i przedmiot łączą się w jedno i promienieje tylko Jedno jedyne.